Kiedy nie jest się właścicielem domu z ogrodem, a mieszkanie nie posiada balkonu czy tarasu, powstaje pytanie – czy w takiej sytuacji jest się skazanym na życie bez zieleni? Nic bardziej mylnego. Zawsze można zorganizować sobie zielony kącik w domowym zaciszu. Dzięki temu można mieć namiastkę ogrodu i cieszyć się towarzystwem roślin bez dodatkowych, zewnętrznych przestrzeni. Tylko jak to zrobić, mając mieszkanie o małej powierzchni lub niepraktyczny układ w pokoju? Najlepiej minimalistycznie, a równocześnie z fantazją.
Po co rośliny w domu?
Zieleń pozytywnie wpływa na układ nerwowy. Co ciekawe, z tego powodu japońscy lekarze przepisują tzw. kąpiele leśne – inaczej Shinrin–yoku. Spacer pośród drzew pozwala obniżać poziom kortyzolu i adrenaliny – dwóch hormonów związanych ze stresem. Pomaga również obniżyć ciśnienie krwi i tętno, oraz wpływa na większą zmienność rytmu zatokowego serca – co bezpośrednio wpływa na odprężenie się organizmu. Co jednak zrobić, kiedy nie ma się czasu na dalekie wyprawy do lasu, a równocześnie nie ma się ogrodu? Codzienność pozbawiona roślinności może być w dłuższej perspektywie nie do zniesienia. Warto w takiej sytuacji stworzyć sobie miejsce w domu, które pozwoli na wyciszenie myśli i nasycenie oczu zielenią.
Pierwszym krokiem jest wyznaczenie odpowiedniego miejsca – najlepiej blisko okna. Idealne byłoby pomieszczenie od strony południowej, ze względu na największą ekspozycję słoneczną. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. W przypadku okien od strony południowej najlepiej sprawdzą się rośliny światłolubne. Przy oknach skierowanych w pozostałe strony świata należy zdecydować się na rośliny bardziej cieniolubne. Na rynku jest duży wybór gatunków roślin doniczkowych, więc bez problemu można dobrać te odpowiednie.
Następnie należy przeanalizować możliwości naszego zielonego kącika – czy zmieści się tam mały stolik kawiarniany i kilka krzeseł, czy może tylko jeden fotel? Nie można zapominać również o tym, że wokół miejsca do siedzenia warto ustawić kwietniki lub stojaki na donice – pozwoli to na ustawienie roślin na kilku poziomach i stworzenie z nich kaskady. Doskonałym pomysłem jest zainstalowanie haka do wiszącego fotela, lub – jeśli nie ma takiej możliwości – ustawienie fotela wiszącego na stabilnym stelażu. Pozwala to na kołysanie się wśród roślin, co jest wręcz idealnym przepisem na relaks.
Aby podkreślić wyjątkowość takiego miejsca, należałoby dobrać stosowne oświetlenie. Taśmy ledowe przy listwie przypodłogowej, lampa z ażurowym kloszem lub witrażem, a nawet zestaw lampionów – wszystkie te dodatki pozwolą zbudować odpowiedni klimat. Co więcej, uzupełniające oświetlenie jest również praktyczne – w wygodnym fotelu można przecież czytać książki – a wtedy bez odpowiedniego źródła światła ani rusz. Idealnym dopełnieniem będą wazony, ozdobne donice, figurki, obrazy czy lustra na ścianie. Można w ten sposób nawiązać stylem do reszty pomieszczenia lub stworzyć kącik o odmiennym charakterze.
Po przygotowaniu swojej zielonej strefy komfortu można oddać się relaksowi i zniwelować negatywny wpływ stresu na organizm. Miejsce nasycone zielenią i z odpowiednim światłem pozwala na zasłużony dla każdego odpoczynek. Wystarczy poświęcić trochę czasu na zaplanowanie takiego stanowiska oraz następnie na wykonanie go. Dzięki temu będzie ono cieszyć oko i służyć każdemu domownikowi, który będzie potrzebował chwili wytchnienia.